Włosy
Włosy
Włosy...
Tak będzie post dotyczący włosów, z natury mam blond włosy, ciemne-mysie właściwie,dlatego jest to główny powód mojej przemiany.
Od dawna usiłuję złapać fajny odcień,który nie będzie ani biały,ani żółty-oczywiście bezskutecznie, lubię sama eksperymentować, to i dziś sobie nie pożałowałam,zakupiłam farbę Palette Ultrapopielaty blond, który jak zwykle na zdjęciu wygląda superhiper zachęcająco.
Taaaak...taak,wiem Palette to jedna z wielu marek farb,których się NIE POLECA,ale spróbuję,nie omieszkam się powstrzymać, obecny kolor mnie po prostu drażni, a wydać na farbę 5,90 i sprawdzić,czy taki odcień w ogóle ma sens, dlaczego nie ?
Umieszczę zdjęcie obecnego koloru i odcienia po koloryzacji, same ocenicie.
Wiem,że niejedna z Was posiada taki sam problem jak ja,dlatego też większość rezygnuje z blondu,do odważnych świat należy - próbujemy
Okej na załączonym obrazku świetnie widać zółciutkie "refleksy" :/
Farba wybrana,zabieram się do koloryzacji.
NIGDY WIĘCEJ POPIELATYCH FARB
Zrobiłam beznadziejną głupotę moje włosy wyglądały jak zielono-błotniste koszary wojskowe...
Od razu pobiegłam po rozjaśniacz do pasemek
Potrzymałam go dokładnie do momentu złapania odrostów i zmyłam, efekt nie jest zadowalający,bo kolor nadal ma żółtawe miejsca,ale naprawdę nie polecam domowym włosomaniaczką,które tak jak ja nie przepadają za fryzjerami, robienia mikstur z popielatym.
Moje włosy błagały o litość, po tym beznadziejnym doświadczeniu z farbą,którą szczerze i bez żadnych wyrzutów mogę nazwać "gównianą farbą" i do tego rozjaśniacz... M a s a k r a. Obiecałam sobie,że już zacznę o nie dbać tak jak należy, póki co staram się je nawilżać po każdym myciu ( zmniejszyłam częstotliwość mycia z codziennego na co 2-3 dni) nawilżam niezastąpioną odżywką Balea i do tego maska również Balea + Olejek Arganowy Joanna
To kosmetyki,których obecnie używam do pielęgnacji włosów i rozstałam się na jakiś czas z suszarką,co nie prezentuje się najlepiej na moich włosach,ale wole je mieć lekko falowano-kręcono-proste niż w ogóle ich nie mieć :D
Pokaże Wam teraz obecny stan moich włosów, po całym misternym planie,który legł w gruzach :)
w świetle dziennym
A tu już z fleshem ;)
Efekt nie jest najgorszy,sprawę uratował ostatecznie piekielny rozjaśniacz, ale moje włosy,a właściwie skóra głowy ciężko to przeżyła... I dała mi do zrozumienia,że następnej takiej mieszanki,może już nie przyjąć taaak gładko ! ;)
Zrobiłam ten post,dla wszystkich Zosi Samosi,które wszelkie kombinacje włosowe tworzą same, uważajcie kochane, peruki z naturalnego włosia , nie są takie tanie :D !
Pozdrawiam
Ultra Pestka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz